Maja:
„Hej jestem Maja!, pszczółka Maja..chociaż nie jestem tego
już taka pewna, bo ostatnio dowiedziałam się od mamy, że nazywam się trochę
inaczej…
Piszę do Was bo mama ostatnio jakaś taka podenerwowana chodzi, to ma chyba związek z czymś co rodzice
nazywają: „Zwariuje jak się dzisiaj nie wyśpię”. Nie wiem o co dokładnie chodzi
z tym niewyspaniem, ale podobno "mamy" tak mają.
Dowiedziałam się , że moja koleżanka Milenka , też czasem
pisze coś niecoś na blogu swojej mamy i że wtedy jej mama się uśmiecha, więc co
mi tam!- napiszę i sprawię, że moja też się uśmiechnie… a może i Twoja też!?!
Na co dzień jestem starszą siostrą ba!- podobno starszą i
mądrzejszą!- tak przynajmniej twierdzi mama, która w kółko mi powtarza- „Bądź
mądrzejsza- jesteś starsza”..
Mamo!: „TO OKROPNIE IRYTUJĄCE!”.
I wiecie o co w
tym całym byciu mądrzejszym chodzi?; No oczywiście o oddawanie swoich zabawek-
a ja na to wcale nie mam ochoty! więc nie chce być wtedy mądrzejsza, chcę TUPAĆ
i KRZYCZEĆ to może ktoś to wreszcie zauważy!!!!
Ale nie o tym..
Moja młodsza siostra jest całkiem fajna, mam ją chyba od
zawsze bo właściwie nie pamiętam żeby jej nie było,
Bawimy się często, chociaż Zosia nie wie co to dobra zabawa.
Ja biegam, a ona beczy i siedzi bez
ruchu. Ostatnio zaczęła poruszać się na kolankach, trochę to śmieszne, ale to
chyba taka nowa zabawa, wiec ja też biegam na kolankach co rozśmiesza moją
mamę. Nazywamy to : „zabawą w rozśmieszanie mamy”.
O czym ja to chciałam? A tak, ostatnio dużo się u nas
dzieje. Od jakiegoś czasu mama zaprowadza mnie do przedszkola, fajne to
miejsce. Zastanawiam się tylko dlaczego mama ciągle mnie pyta czy płakałam i jest
jakaś taka dziwna i zdenerwowana- jak mnie odprowadza i mówi „Pa”.. -może czeka
żebym się jednak rozpłakała? Może następnym razem spróbuję i zobaczę co się stanie!
A tak między nami mówiąc, to w przedszkolu jest super!!!Mam
nowe koleżanki: Lenę i Kingę- super dziewczyny.
To tyle na dzisiaj, idę spać bo boję się, że mi też się
przytrafi to dziwne „zwariuje jak się nie wyśpię” .. co jakiś czas, jak mama
pozwoli to do was coś niecoś napiszę..a może nawet pozwolę Zosi coś „skrobnąć”
w końcu jestem starsza i mądrzejsza.
…a wiecie czego nie
lubię najbardziej? Nie lubię buraków….
Super się czytało :) Więcej takich wpisów.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Limanowej :)
Dziękuję bardzo Kamilko:) również pozdrawiam
Usuń