Pomysł na przygodę z blogiem zrodził się w mojej szalonej,
rozczochranej kiedy pewnego dnia uświadomiłam sobie, że moje życie kompletnie
się zmieniło…o cholera-jestem mamą…ba! podwójną mamą… a każdy mój kolejny dzień
to „szał dziki szał” czy „trochę pieprzu
cit mięty część dróg prostych część krętych”… a wszystko to stojąc w kolejce w
hipermarkecie bujając sklepowy wózek, ot takie przyzwyczajenie niejednej mamy.
Do dziś nie wiem co strzeliło nam do głowy decydując się na
dzieci rok po roku? przecież jedno dziecko prędzej czy później przestaje płakać
a z dwójką wiadomo- albo płacz w duecie albo o zgrozo! na zakładkę (drodzy
sąsiedzi przepraszamy)
Ale nie o decyzjach czy dziełach przypadku tu mowa…bo może sprawa to całkiem prosta i nadmiar
szczęścia w naszym życiu zadecydował o jego losie…. zatem drogi
pamiętniczku zaczynamy!
Poznajcie bohaterki całego zamieszania:
Zosia..zwana w domu Sofiją ur. październik 2013
oraz starsza siostra Maja ur. maj 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz